wtorek, 4 lutego 2014

Znaleźć swoją pustynię

Był taki czas w moim życiu, że odszedłem od kościoła, a już po dwudziestce "(na)wróciłem", byłem w paru małych wspólnotach i od paru lat należę do Ewangelicznego Kościoła Metodystycznego (który jest kościołem protestanckim!).

Zdarza mi się tam czasem stanąć na mównicy i powiedzieć parę słów. Tak się akurat wydarzyło, że ostatniej niedzieli znów mówiłem, i to w temacie, który jest mi bardzo bliski, a jednocześnie bolesny.

Zapraszam do wysłuchania historii o tym, jak poszukujemy swojej pustyni i czemu przed nią uciekamy. Pół godzinki - wystarczy wejść na stronę kazania i bezpośrednio na stronie można odsłuchać "znajdź swoją pustynię".

Temat rodził się na wskutek moich ostatnich przemyśleń o "odśmiecaniu" życia, o którym pewnie wkrótcę więcej napiszę. A tym razem zamiast paru słów, chcę Ci zabrać aż pół godziny. Owocnego słuchania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz